Dzień skoku – ekscytacja, adrenalina i… śniadanie?

No właśnie! Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień – za chwilę spełnisz swoje marzenie o skoku spadochronowym. Budzisz się wcześniej niż zwykle, serducho bije jak szalone, a w głowie kłębią się pytania. Jedno z nich pojawia się wyjątkowo często: czy przed skokiem można coś zjeść?

Tak – jedzenie to nie wróg skoczka!

Wbrew obiegowej opinii, nie warto iść na skok na pusty żołądek. Jasne, nikt nie chce mieć rewolucji żołądkowej w powietrzu, ale całkowite pominięcie posiłku może skończyć się osłabieniem, zawrotami głowy czy brakiem skupienia – a tego w powietrzu zdecydowanie nie potrzebujemy.

Co więc zjeść, by czuć się dobrze?

Wyobraź sobie, że przygotowujesz się do biegu – potrzebujesz energii, ale nie możesz się przeciążyć. Najlepszy wybór to lekkie, ale pożywne śniadanie: owsianka z owocami, kanapka z pełnoziarnistego pieczywa i chudą wędliną, jogurt z granolą – to wszystko sprawdzi się świetnie.

Unikaj: tłustych, ciężkostrawnych potraw, ostrych przypraw i gazowanych napojów. Twój brzuch Ci za to podziękuje w czasie lotu.

Płyny? Obowiązkowo – ale z głową!

Nawodnienie to absolutna podstawa. Zacznij dzień od szklanki wody i pij regularnie małe ilości. Przesada nie jest wskazana – nikt nie chce szukać toalety w kombinezonie skoczka. Kawa? Jedna filiżanka jest okej, ale trzy espresso to już trochę zbyt odważnie.

Alkohol przed skokiem? Stanowcze NIE!

Brzmi jak oczywistość, ale powtórzmy to razem: zero alkoholu przed skokiem! Nie chodzi tylko o przepisy (choć są bezlitosne), ale o Twoje bezpieczeństwo. Alkohol zaburza refleks i ocenę sytuacji – a w powietrzu nie ma miejsca na błędy.

Czas oczekiwania na lotnisku – co wtedy?

Bywa, że na swój skok trzeba poczekać trochę dłużej. Miej ze sobą coś lekkiego: baton musli, banan, orzechy. Unikniesz uczucia głodu i będziesz gotowy na start.

A jeśli boisz się mdłości?

To naturalne. Chociaż wolny spadek rzadko wywołuje nudności, otwarcie spadochronu może lekko zakręcić w głowie. Jak temu zaradzić?

  • Jedz lekko, ale regularnie.
  • Pij wodę – rozsądnie.
  • Możesz sięgnąć po delikatny środek na chorobę lokomocyjną.
  • Oddychaj głęboko i spokojnie – serio, to działa.

Podsumowując…

Twój pierwszy (lub kolejny!) skok to niesamowite przeżycie, które warto przeżyć w pełni świadomie i komfortowo. Odpowiednie przygotowanie, także pod kątem jedzenia i nawodnienia, to klucz do udanej przygody.

Gotowy? No to czas na szybowanie!

Powodzenia i niech adrenalina będzie z Tobą!

Odwiedź nasz blog i śledź nas w mediach społecznościowych

Zapraszamy do zapoznania się z pozostałymi artykułami na naszym blogu. Znajdziesz tam interesujące treści na temat skoków spadochronowych oraz naszych najnowszych wydarzeń.

Polub nasze profile, aby zobaczyć naszą pracę, najnowsze wydarzenia oraz wyjątkowe chwile ze skoków spadochronowych. Dołącz do naszej społeczności i nie przegap żadnych nowości!

                                    

Podobne wpisy